Typ: Scenariusz
Osoba: Suga BTS
Obietnica
To już ten dzień, jesteś na miejscu, widzisz już budynek w którym odbędzie się Twój wymarzony koncert. Serce wali jak oszalałe, ale nie przejmujesz się tym na razie. Jeszcze ich nie widzisz. Jeszcze JEGO nie widzisz, tego na którego tak czekasz, tego którego tak bardzo podziwiasz już rok. Tak, już już rok, minęło szybko, a Twoja fascynacja Jego osobą nie znikała, i dziś, wreszcie udało Ci się, zamówiłaś najlepszy bilet jaki istniał do kupienia. Nie obchodziły Cię inne fanki które dorwały ten bilet tak jak Ty, nie było ich dużo, w sumie tylko pięć. Bilety na backstage. Rozeszły się w sekundę. Zarwałaś noc, ale było warto. Przed budynkiem stao sporo osób, ale Ciebie one nie obchodzą. Zupełnie. Ty masz wcześniejsze wejście, tak samo jak pozostała czwórka dziewczyn. Ale Ty i tak będziesz tam pierwsza, pod sceną, będziesz czekać. Głównie na Niego. Stało się, wpuszczają do środka. Nie patrząc na nikogo weszłaś do środka. Zerknęłaś w podręczne lusterko. Wyglądałaś bardzo dobrze. Ale co będzie po koncercie? Nie obchodziło Cię to, po koncercie miałaś godzinę żeby się ogarnąć, tyle czasu było do backstage. Wszyscy są w środku, nerwowe oczekiwanie, nerwowe przestąpywanie z nogi na nogę. Światła zgasły, zapaliły się reflektory, lightsticki poszły w ruch. Ciebie to jednak nie obchodzi, wciąż czekasz. Wyszedł. Jest, stoi przed Tobą, patrzy na ciebie, wiesz że na ciebie. Zaczyna się koncert, ale Ty, wiesz że płaczesz, ze szczęścia, jest tak blisko. A zobaczysz Go jeszcze bliżej. Śpiewasz, rapujesz, bawisz się świetnie, zapatrzona w Niego, i tylko w Niego.
~~~~~~
Nim się obejrzałaś już było po wszystkim. Emocje nie opadły, gardło bolało, łzy jeszcze nie zachły na Twoich bladych policzkach. Łzy szczescia. Poszłaś do łazienki, musisz przecież wyglądać idealnie. Poprawiasz makijaż i białą sukienkę którą masz na sobie. Wyglądasz tak, jak chciałaś zawsze wyglądać na waszym spotkaniu. To już za chwilę, to jeszcze moment... Stoisz już pod drzwiami do pokoju w którym macie się spotkać, twarzą w twarz, czy to się dzieje? Tak, to się dzieje... Drzwi otwierają się, otwiera wam ochroniaż, właściwie jakim ''wam''? Ty jesteś tam sama, a przynajmniej tak uważasz, tak chcesz żeby było. Wchodzisz do środka, widzisz ich wszystkich, przedstawiają się patrzysz po wszystkich przelotnie i wzrok zawieszasz znów na Nim. Suga, jak zwykle perfektycjnie wygląda, nienaganna fryzura, ubranie. Wszystko na swoim miejscu. Czas na autografy, rozmowa później. Podchodzisz do każdego kolejno, ale skupiasz się tylko na Nim jednym. Wybaczą Ci to, widzą że chodzi Ci o Niego. Kiedy stajesz naprzeciwko Niego znów czujesz że czas zwalnia. Uśmiecha się, patrzy na Ciebie tak jak na koncercie. Czujesz że nogi Ci miękną, ale nie możesz ot tak zemdleć, chociaż masz ochotę... Podpisał Ci płyty, wszystkie jakie miałaś. Koniec oficjalnego spotkania, wszyscy sie rozluźnili, zaczęło się normalne spotkanie. Stoisz z boku, denerwujesz się, przecież znasz koreański. Możesz z Nim rozmawiać, ale boisz się ze strzelisz jakąś gafę. Zignorował inne, idzie do Ciebie a Twoje serce staje w miejscu. Zaczał rozmowę. Zwyczajnym cześć. Czujesz że znów robi Ci się ciemno przed oczami, ale trzymasz się dzielnie mu odpowiadajac. Czujesz że masz łzy w oczach, ale nie chcesz płakać. Nie chcesz. Uśmiecha się do Ciebie a rozmowa staje się luźniejsza, spokojniejsza, taka przyjemna. Czujesz się jakbyś znała Go od lat, jakbyście widzieli się po niedługim czasie. Czujesz się szczęśliwa. Ale czas mija, nieubłagalnie. Ktos z staffu oznajmił że czas się zbierać. Czujesz że serce zaczyan Ci walić. Spojrzał na Ciebie w tym samym momencie co Ty na Niego. Lekko drżysz. Czas pożegnania. Stajesz naprzeciwko Niego, On łapie Cię za ręce i patrzy Ci w oczy. Czas znów zwalnia, zatrzymuje się. Obiecuje Ci że niedługo znów się zobaczycie. Wierzysz w to, i te słowa sprawiają że Twoje serce bije mocniej. Obejmuje Cię, jak nikogo innego wcześniej. Te kilka godzin, sprawiło że Cię tak polubił. Obiecał. Przysiągł. Pozostało Ci wasze wspólne zdjęcie, do następnego spotkania...
No i mały scenariusz z Sugą, dla A-Chung <3333
Mam nadzieje że mn nie zabije <3333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz