sobota, 1 listopada 2014

Broken heart.

Typ: ANGST
Parring: Jimin x Jungkook


Nie mogę Cię mieć.

Chciałbym móc Cię mieć przy sobie, chciałbym żebyś wiedział że jestem szcześliwy zawsze kiedy znajdujesz się obok mnie, za każdym razem kiedy tylko znajdujesz się dostatecznie blisko mnie moje serce głupieje. Czy to normalne? Tak, jak najbardziej normalne. Mimo że jesteś mężczyzną, zupełnie jak ja. Nie mogłem sobie nigdy wyobrazić Ciebie inaczej jak tylko ze mną. Miałem przed oczami naszą przyszłość. Ciebie i mnie, ale Ty? Ty tego nie widzisz prawda? Nie, nie widzisz, a ja wciąż chcę widzieć. Chcę widzieć to jak siedzimy razem przy kominku rozmawiamy, spędzamy ze sobą czas. Przytulasz się, najpierw tylko opierając się policzkiem o moje ramie, czekasz aż obejmę Cię ramieniem, kiedy to uzyskujesz całkowicie toniesz  tym objęciu. Nie musimy nic mówić, wiem że jesteś szczęśliwy. Widzę jak spacerujemy wieczorami samotnie w parku, trzymając się za ręce, jak zawsze jest Ci chłodno, mimo że uprzedzalem Cię już kilkadziesiąt razy żebyś ubierał się cieplej kiedy wychodzimy wieczorem, ale nie, Ty zawsze wiesz lepiej. A może Ty robisz to specjalnie? Tak, napewno, wiem że lubisz kiedy Cię obejmuję albo okrywam swoją ciepłą bluzą, więc to że Ci chłodno to tylko pretekst? Tak, tu Cię mam. Odkryłem ten sekret. Widze jak siedzimy wszyscy razem a Ty na moich kolanach, obejmujesz mnie ramionami za szyję spokojnie rozmawiając z innymi. Już nie boisz się ich odrzucenia z powodu Twojej orientacji, od zawsze wiedziałem że jesteś jaki jesteś, taki jak ja, ze wolimy siebie nawzajem. Tak siebie nawzajem. Widzę jak przychodzisz do mnie w nocy, ze swojego pokoju stwierdzając że nie możesz zasnąć sam kładziesz sie przy mnie. Ja wiem że łatwo zasypiasz nawet w samotności, nie oszukasz mnie, ale ja udaję jak zawsze że jestem bardzo zatroskany tym że tak cierpisz z braku snu. Kładziesz się obok a ja Cię obejmuję, momentalnie śpisz. Tak na Ciebie działam? Więc o to chodzi? Potrzebujesz mnie żeby spokojnie, bezpiecznie spać? Chodź, u mnie to znajdziesz, ten spokój, bezpieczeństwo. Chodź do mnie... Ale nie, znów wraca ta chora rzeczywistość, znów znikasz, oddalasz się ode mnie, wcale nie ma Cię obok, jesteś, ale tylko jako Ty, Jungkook, przyjaciel, kolega, członek zespołu. Znikasz z moich objęć, nie jesteś już MOIM niewinnym Jungkook'iem, tylko zwyczajnie, Jungkook'iem. Tym który jest obok ale nie może być mój. Tym który w moim sercu jest najważniejszy, tym który sprawia że chcę żyć z dnia na dzień. Ale ja nie mogę Ciebie mieć. Udajesz chłód, udajesz zakłopotanie, odsuwasz się, odchodzisz zawsze kiedy jestem nieco bliżej. A ja wtedy cierpię, tracę siłę, tracę wiarę w siebie, nie umiem się skupić, nie umiem zrobić niczego dobrze. Wtedy czuję się jak wrak samego siebie, bo miłośc do Ciebie mnie wykańcza. Ale lubię to zmęczenie, lubię zatracać się w marzeniach o tym jak jesteś blisko. To tylko marzenia, ale mi to pasuje. Chcę tych marzeń więcej. Ale dziś widzę Cię z kobietą, nie powiem o niej źle, jest ładna, ale nie pasuje do Ciebie. Tak, jestem zazdrosny, i moje serce krwawi połamane na kawałeczki. Widze jaki jesteś szcześliwy z Nią, widzę Twój uśmiech, słyszę Twój śmiech, słyszę jak prawisz jej komplementy. Szczęściara. Ma Cię tak blisko jak ja chciałbym mieć. Ale nie mam, nigdy nie będę miał. Wtedy znów wracam do swoich marzeń, zakładam słuchawki, zamykam oczy i jak zawsze zatracam się w swoich wyobrażeniach, o miłości której nigdy nie będę miał.


Coś innego, napisane w pięć minut, ot co.
Jikook foreva <3

2 komentarze:

  1. Czemu JiKook mój ukochany znów taki smutny <3

    Napisałaś to w pięć minut!!? Masz talent...

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwww. To takie prawdziwe :< Niestety. Idealnie opisałaś ich "związek" :<

    OdpowiedzUsuń